piątek, 14 czerwca 2013

Polonezem dla przyjemności

Cóż, zdania na temat polonezów od zawsze były podzielone. Nie mam nawet ochoty ich tutaj przytaczać. Osobiście zawsze najbardziej lubiłem samochód, który aktualnie posiadałem i tak też jest teraz z moim polonezem. Moje GLE ma silnik 1.5 i trzeba przyznać, że demonem prędkości na pewno nie jest, ale też wcale mu nie brakuje mocy do tego aby się miło toczyć, szczególnie na trasie. Ja swoim polonezem jeżdżę dla przyjemności. Udział w złombolu przesądził zakup tego auta, ale od zawsze mi się ono podobało i wcale nie żałuje podjętej decyzji. Tym obszernym wstępem przejdę to innego egzemplarza, który też ktoś pokochał i włożył w niego mnóstwo serca, pracy i pieniędzy. Jeśli widzicie na drodze ładnego poloneza możecie być prawie pewni, że właściciel jeździ nim bo lubi a nie dla tego, że nie ma kasy na starą corse w której właśnie siedzicie :)  A oto przykład jak to może wyglądać: Polonezem dla przyjemności a nie za karę

Brak komentarzy: